To nieduże księstwo położone między Austrią a Szwajcarią, cieszące się opinią europejskiego „ raju podatkowego ”, słynie też z wysokiego poziomu usług bankowych oraz wyjątkowo korzystnych rozwiązań z zakresu samego prawa bankowego przyciągających zagranicznych klientów. Dlaczego warto oszczędzać pieniądze? W 2020 r. oszczędności polskich gospodarstw domowych po raz pierwszy w historii przekroczyły sumę 1 bln zł*. Wpływ na taki stan rzeczy miała w dużej mierze pandemia koronawirusa. Może ona być dowodem na to, że warto odkładać pieniądze. Oszczędności pozwolą Ci stworzyć poduszkę finansową. Jeśli często wypłacasz pieniądze za granicą, warto rozważyć założenie darmowej karty wielowalutowej. Jedyne, czego potrzebujesz do otwarcia konta w banku DKB to adres korespondencyjny, dzięki któremu zweryfikujesz swoją tożsamość. DKB może jednak przed założeniem konta, sprawdzić Twoją historię kredytową. Lokatę warto wybrać w momencie, gdy chcemy przechować w banku określoną kwotę przez wskazany czas. Po prostu wpłacamy pieniądze i o nich „zapominamy”. Konto oszczędnościowe lepiej Jak zacząć prowadzić Bank Taty? Od ustalenia zasad. To co musimy na samym początku zakomunikować dziecku, to to, jak taki BANK będzie wyglądał w praktyce: jakie oferujemy oprocentowanie, gdzie będą prowadzone wszystkie obliczenia i jak będą mu wypłacane pieniądze, które będzie chciało z naszego banku „pobrać”. I tu Zasady funkcjonowania PPK oferowanego przez Santander TFI S.A. są określone w prospekcie informacyjnym funduszu Santander PPK SFIO oraz w załączonym do niego statucie. Zobacz pytania i odpowiedzi na temat funduszy i subfunduszy inwestycyjnych Santander TFI. Ułatw sobie korzystanie z oferowanych przez nas instrumentów finansowych. cR0yk5. Pieniądze przechowywane na rachunkach bankowych to dziś coś naturalnego. Jednakże mało osób zdaje sobie sprawę, że im więcej jest pieniędzy w banku to tym gorzej dla ich posiadacza. Warto na wstępnie powiedzieć – osoby bardzo bogate, jak łatwo można zauważyć nie mają dużo żywej gotówki. Raczej bogactwo jest włożone w nieruchomości, firmy, działalności i różne aktywa. Ich środki pieniężne na rachunkach są z reguły w stosunkowo małych udziałach. Jest to oczywiste i najbardziej rozsądne co także omówi też ten artykuł. Środki trzymane w banku – i to bez znaczenia czy jest w danym momencie kryzys czy stabilizacja gospodarcza to często zły wybór, a ma to bardzo silne podstawy. Inflacja – to coś co zawsze występuje i może mieć ona różny wymiar. Inflacja jest tym co można określić utratą wartości pieniądza, a dokładniej jego spadającą siłą nabywczą w czasie. Przykładowo mając na rachunku bankowym 100 000 zł przy stopie inflacyjnej 5% – już po roku okazuje się, że z pieniędzy zarobiło się realnie o wartości nabywczej około 95 000 a 5000 wartości nabywczej przepadło (wyparowało) – choć na rachunku będzie pewnie powyżej salda 100 000 zł po uzyskanych skromnych odsetkach – to będą one mniej warte niż wczesnej o stopę panujacej inflacji. Inflacja jest tym czego prawie połowa polskiego społeczeństwa nie rozumie – i przez to między innymi jest skazana na biedę. Co roku pieniądze tracą na wartości i za tą samą kwotę można kupić coraz mniej rzeczy. Inflacje napędzają głównie błędne działania polityków jak i ogólne powiązania gospodarcze – choć dominujące działania szkodliwe wywodzą się z polityków na destabilizację finansów i wolnego rynku. Niestety obywatele nadal wybierają do władzy te same wątpliwej uczciwości ugrupowania i osoby – mimo, że to oni zrujnowali ich biznesy, odłożone pieniądze czy plany na przyszłość. Trzymając pieniądze na rachunku w banku czy lokacie – i tak tracimy, bo inflacja jest zawsze większa niż oprocentowanie gotówkowe pieniędzy w banku trzymanych w dowolnej formie. A więc jest to zawsze strata większa lub mniejsza. Jeśli planuje się odkładać pieniądze na jakiś zakup – często nie ma się wyboru i trzeba to robić na rachunku bankowym. Natomiast raczej nie będzie to dobre rozwiązanie do tworzenie majątku na przyszłość, bo jest to obarczone niekontrolowaną stratą inflacyjną. Najlepszą metodą przechowywania kapitału w sposób bierny i niepracujący mogą być zatem kruszce. Najbardziej typowymi oraz najbardziej stabilnymi w pozytywnym znaczeniu jest oczywiście srebro oraz złoto. Ceny tych kruszców raczej rosną niż maleją, a są stabilne w dosłanym znaczeniu od wieków. Ważne aby były to kruszce namacalne a nie wirtualne. Wiele osób wybiera do przetrzymania wartości kapitału monety bulionowe. Pojawia się tylko jeden problem – gdzie przechowywać taki majątek, aby był bezpieczny. Dom może ktoś okraść, skrytkę ktoś znaleźć a wynajęcie skrytki banku czy przechowalni zjada stabilizację finansową utrzymanie wartości majątku czy zyski. Dowolna forma przechowania nie na własny rachunek, pociągnie koszta większe lub mniejsze. Ale przy większych kapitałach mogą być to koszta niskie przy zachowaniu majątku na długie lata. Pieniądz musi pracować aby kapitał nie tracił na wartości – najgorszym pomysłem jest przetrzymywanie pieniądza w samym pieniądzu. W ten sposób zawsze tracą na wartości i powstaje coraz większy ubytek ich wartości, względem coraz większego kapitału nominalnego. Kapitał aby trzymał wartość lub ją dodawał musi pracować – czyli musi być w obiegu a nie zamrożony na koncie bankowym czy skarpecie. Skarpeta czy rachunek w banku to praktycznie jedno i to samo, z czego rachunek jest wygodniejszy i bezpieczniejszy – bo chroniony przed zdarzeniami losowymi. Natomiast jeśli by były kiedyś ujemne stopy procentowe – trzeba natychmiast uciekać z banków z pieniędzmi. Wtedy pozostaje skarpeta, a najlepiej wcześniej wspomniane kruszce o ile ma być to kapitał bierny. Najlepsza jednak inwestycja to praca pieniądza w udziale w jakieś firmie, w akcjach firm, w kruszywie (zmienne ceny ale raczej rosnące), w nieruchomości (choć gdy przyjdzie podatek katastralny może być z tym ciężko). Pieniądz w obiegu mogący wytarzać kolejny pieniądz to najlepsze zabezpieczenie majątku, lecz niedostępne dla wszystkich. Mając niewielkie pieniądze a będąc jeszcze w wieku produkcyjnym – dobrze zainwestować je w siebie i własny rozwój. Potem we własną działalność lub po prostu dobrą prace – po poniesieniu kwalifikacji zawodowych. Najgorzej jest składać fundusze na konta bankowe lub do przysłowiowej skarpety, bo ich wartość nabywcza zmniejsza się i to bardzo szybko. Duże środki inwestuje się w bezpieczny kapitał, małe inwestuje się w siebie i własny rozwój. Pozostałe środki, które się posiada pozostają na rachunku jako płynność finansowa na własne potrzeby. Dla większości osób jest to jednak nie więcej niż z reguły roczne lub maksymalnie 4 letnie koszty życia na takim samym poziomie jaki się prowadzi. To rozsądne bo najmniej ucieka wartości. Raczej nie zalecamy inwestowania jako zabezpieczenie kapitału w krypto waluty. Mogą one rosnąć w kursie lecz są najmniej przewidywalne. Z dania na dzień można zyskać dużo lub tak samo wszystko lub bardzo dużo stracić. To może być inwestycja spekulacyjna ale nie kluczowe zabezpieczenie środków długoterminowo. Czy trzymać pieniądze w bankach na rachunkach – tak ale tylko do czasu zainwestowania ich w coś sensownego. Dopiero później do kwoty na zaspokojenie przysłowiowej czarnej godziny po wykonanych inwestycjach oraz do płynności finansowej na co dzień. Natomiast nigdy jako kluczowego składanie kapitału, bo ten z dnia na dzień może przepaść a takie sytuacje miały już miejsce kilkanaście razy na świecie. Zapraszamy do kolejnych artykułów w serwisie. Szacuje się, że ok. 10-15% dorosłych Polaków nie ma konta ani w banku, ani spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej (SKOK). To dużo czy mało? Zważywszy na to, jak wygodna i podstawowa to usługa – bardzo dużo. Bez konta da się żyć, ale po co utrudniać sobie codzienne funkcjonowanie? Jeśli jeszcze nie masz rachunku bankowego, przedstawiamy 10 powodów, dla których warto go założyć i z niego korzystać. Czytaj dalej, a dowiesz się: Co to jest rachunek bankowy? Do jakich usług zyskujesz dostęp, mając konto w banku? Czy pieniądze na koncie bankowym są bezpieczne? Czy konto bankowe jest drogie? Konto osobiste – serce finansowego krwiobiegu Konto osobiste, czyli inaczej rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR), jest podstawowym produktem bankowym. Założysz je w banku lub SKOK-u, a więc w instytucjach posiadających specjalną licencję na przechowywanie pieniędzy klientów. Do konta przypisany jest niepowtarzalny numer rachunku, na którym gromadzone są Twoje środki. Dzięki temu możesz wpłacać i wypłacać pieniądze, robić przelewy na poczet rachunków domowych czy znajomym, a nadwyżki lokować na lokatach terminowych lub powiązanym z ROR koncie oszczędnościowym. Konto bankowe – po co to komu? Chociaż zalet posiadania konta jest bardzo wiele, ograniczymy się do wymienienia 10 naszym zdaniem najważniejszych. Warto skonfrontować z nimi swoje przekonania, jeśli wciąż wahasz się, czy ROR to na pewno rozwiązanie dla Ciebie. Wygoda i bezpieczeństwo Można zadać pytanie: jeśli nie konto bankowe, to co? Alternatywą jest gotówka. W przeszłości pensje wypłacane były w gotówce, gotówką płaciło się w sklepach, a rachunki regulowało (również gotówką) bezpośrednio np. w kasie spółdzielni mieszkaniowej, w biurze obsługi klienta dostawcy usług albo na poczcie. Pieniądze trzeba było mieć przy sobie lub przechowywać w domu. To ogromna pokusa dla złodziei. Internet zrewolucjonizował sposób funkcjonowania banków. Jeśli masz konto, nadal możesz rozliczać się gotówkowo, a więc wpłacać i wypłacać pieniądze w placówce banku oraz zlecać w nim przelewy. Ale znacznie wygodniej (i taniej) jest korzystać z bankowości elektronicznej. W ten sposób sam możesz zarządzać swoimi pieniędzmi. Czytaj też: Dlaczego płatności bezgotówkowe są bezpieczniejsze od gotówkowych? Karta płatnicza Standardowo banki nie oferują tylko samego konta, ale konto z kartą debetową. Płacenie za jej pomocą jest bezpieczniejsze i wygodniejsze niż gotówką. Większość kart debetowych to karty zbliżeniowe. By zrealizować transakcję, wystarczy przybliżyć je do terminala płatniczego. W niektórych przypadkach możesz zostać poproszony o podanie kodu PIN. Jeśli zdecydujesz się na kartę z wyłączoną funkcją płacenia bezstykowego, PIN będziesz musiał podawać każdorazowo. Kartą debetową możesz płacić w sklepach stacjonarnych, ale też w coraz popularniejszych sklepach internetowych. A jeśli potrzebujesz gotówki (bo nie wszędzie można zapłacić bezgotówkowo), możesz ją wypłacić z bankomatu lub podczas zakupów w sklepie – to tzw. cashback. Wygodne opłacanie rachunków Jedną z podstawowych i najbardziej przydatnych usług związanych z kontem bankowym są przelewy. W przeszłości – jak już wspomnieliśmy – żeby opłacić rachunki, musiałeś z gotówką udać się do punktu obsługi klienta lub na pocztę. Dziś możesz pójść do swojego banku i zlecić przesłanie pieniędzy. Tyle że to zajmuje czas i kosztuje. W bankowości elektronicznej większość czynności wykonasz za darmo. Nie tracisz czasu na dojazd do banku, a przelew – do odbiorcy w Polsce lub za granicą – możesz zlecić o każdej porze. Wystarczy podać numer rachunku bankowego odbiorcy, nazwę i adres, kwotę przelewu oraz tytuł (czyli informację, za co płacisz) i gotowe. Rzecz jasna Twoje konto bankowe naszpikowane jest różnego rodzajami zabezpieczeń. Żeby się do niego zalogować, musisz wpisać login, hasło (które znasz tylko Ty), ale żeby wysłać przelew, musisz jeszcze podać specjalny kod, który bank wyśle do Ciebie np. SMS-em. Bankowość elektroniczna potrafi ułatwić życie, ale wymaga też czujności. O zagrożeniach cyberatakami przeczytasz w innych poradnikach na naszej stronie. Czytaj też: Jak płacić rachunki przez internet? Instrukcja krok po kroku Dostęp do oferty kredytowej Wraz z kontem w banku dostajesz dostęp do wielu innych usług, do kredytów w różnych formach. Może to być np. linia kredytowa, która polega na tym, że środki z kredytu bank dopisuje do Twojego salda na koncie osobistym. Może to być pożyczka gotówkowa, którą spłacasz „po kawałku” w miesięcznych ratach. Są też kredyty celowe, np. na zakup mieszkania lub domu (kredyt hipoteczny) albo samochodu. Jeszcze inną formą kredytu jest karta kredytowa. Tak jak debetową możesz nią płacić w sklepach stacjonarnych lub internetowych oraz wypłacać pieniądze z bankomatów. W tym przypadku źródłem, z którego pobierana jest płatność, nie jest Twoje konto osobiste, a rachunek kredytowy. Aby otrzymać kredyt, bank musi mieć pewność, że jesteś w stanie go spłacić. W tym celu sprawdza Twoją zdolność kredytową – czyli czy masz stabilne źródło dochodów oraz czy w przeszłości terminowo spłacałeś inne zobowiązania (Twoja kredytowa przeszłość zapisana jest w bazie Biura Informacji Kredytowej). Dostęp do lokat i inwestycji Jeśli masz nadwyżki finansowe, a więc pieniądze, których nie potrzebujesz na bieżące wydatki, możesz je ulokować w bankowym depozycie. Są one – w przeciwieństwie do konta osobistego – oprocentowane, choć w obecnej sytuacji niskich stóp procentowych, te odsetki są symboliczne. Pamiętaj jednak, że nawet jeśli bank płaci Ci niewiele, to przechowujesz oszczędności w bezpiecznym miejscu. Trzymając gotówkę w przysłowiowej skarpecie, też nic nie zyskujesz. Pieniądze w banku możesz trzymać: na koncie oszczędnościowym, z którego możesz wpłacać i wypłacać pieniądze niemal w każdej chwili. Trzeba jednak uważać na koszty: zwykle pierwsza wypłata w miesiącu z takiego konta jest darmowa, za każdą kolejną banki liczą nawet 5-10 zł, na lokacie terminowej – określasz na jaki okres chcesz zamrozić pieniądze. Lokaty terminowe można podzielić na standardowe, progresywne (im dłużej oszczędzasz, tym więcej zarabiasz) czy rentierskie (bank wypłaca Ci regularnie odsetki od wpłaconego kapitału). Za pośrednictwem banku możesz też skorzystać z oferty inwestycyjnej (np. funduszy inwestycyjnych), ale ona zawsze wiąże się z ryzykiem straty części oszczędności. Czytaj też: Motywacja do oszczędzania – jak ją znaleźć? Wygoda za granicą Z kontem bankowym również płacenie podczas zagranicznych wakacji może być wygodniejsze i bezpieczniejsze. Koniec z szukaniem kantorów, przeliczaniem walut – jeśli zdecydujesz się na kartę walutową lub wielowalutową, unikniesz kosztów przewalutowania i wielu dodatkowych opłat związanych z płaceniem w złotówkach. Czytaj też: Tradycyjny kantor, kantor internetowy, a może karta płatnicza? Skąd (najtaniej) wziąć pieniądze na zagraniczny wyjazd? Konta dla dzieci, młodzieży i studentów Jeśli zajrzysz na stronę dowolnego banku, zauważysz, że zwykle oferuje on kilka wariantów kont osobistych. Są konta standardowe, ale też specjalne warianty rachunków dla studentów, dla nastolatków (13-18 lat), a nawet dla dzieci poniżej 13. roku życia. Konta dla młodszych klientów w porównaniu z ofertą standardową zwykle mają atrakcyjniejszy cennik, ale okrojone są z niektórych usług. Są też konta dla seniorów, przedsiębiorców czy klientów VIP, czyli dla osób zamożnych. Czytaj też: Karta płatnicza dla dziecka – tak czy nie? Usługi dodatkowe Choć do podstawowych usług bankowych należą: konto, przelewy, karta debetowa, kredyty i depozyty, to na tym oferta banków się nie kończy. Jeśli masz konto osobiste, to za pośrednictwem banku możesz np. wykupić ubezpieczenie, bilety komunikacji miejskiej, do kina czy do teatru (tę ofertę znajdziesz w bankowości mobilnej, czyli w banku przez telefon). W niektórych bankowych aplikacjach znajdziesz usługę, która pozwala przejeżdżać przez bramki na autostradach bez konieczności płacenia w okienku. System rozpoznaje tablice rejestracyjne, automatycznie otwiera szlaban, a płatność za przejazd pobierana jest z konta bankowego. Programy rabatowe i lojalnościowe Z kontem i kartą debetową lub kredytową taniej możesz robić zakupy. Ponieważ banki walczą o klientów, szukają różnych dróg przyciągnięcia do siebie ludzi. Jednym z nich są przeróżne programy rabatowe lub lojalnościowe: dzięki podpisanym umowom w wybranych sklepach możesz liczyć na 5-10% zniżki na produkty albo zbierać punkty, a następnie zamieniać je na nagrody. Innym sposobem przyciągnięcia klientów są premie pieniężne albo nagrody rzeczowe przyznawane za założenie konta, aktywne płacenie kartą czy polecenie banku znajomym. Bank wrotami do usług publicznych i potwierdzenia tożsamości Jeśli korzystasz z programu Rodzina 500+ albo 300+, to zapewne słyszałeś, że wniosek o to świadczenie można złożyć za pośrednictwem banku: osobiście w placówce lub za pomocą bankowości elektronicznej. Można powiedzieć, że banki przejmują część obowiązków administracji samorządowej. Przyjmuje się, że każdy klient banku został przez instytucję odpowiednio zweryfikowany. Dlatego wielu innych usługodawców nie wymaga osobistej rejestracji nowych klientów, ale polega na uwierzytelnieniu ze strony banku właśnie. Ta usługa to mojeID i jest dostępna w coraz większej liczbie miejsc. Podobnie sprawa ma się w przypadku profilu zaufanego – aby go założyć i mieć dostęp do wielu usług publicznych, wystarczy zalogować się do swojego konta. Konto w banku – założyć czy nie? Ludzie, którzy nie mają konta w banku, często tłumaczą, że nie jest im ono potrzebne lub że jest za drogie. To prawda, że usługi bankowe w ostatnich latach zdrożały, ale te podstawowe nadal można mieć za darmo. Żeby nie płacić, banki zwykle wymagają aktywności, czyli zapłacenia kartą debetową kilka razy w miesiącu lub zasilania rachunku określoną kwotą (np. wpływ wynagrodzenia lub emerytury). Jeśli mimo tego koszty obsługi konta wydają Ci się zbyt wysokie, to i na to jest sposób. Od kilku lat banki działające w Unii Europejskiej muszą oferować specjalne konto – Podstawowy Rachunek Płatniczy (PRP). Jest ono bezwarunkowo bezpłatne, podobnie karta debetowa, a posiadacz ma też określoną pulę darmowych innych usług: przelewów czy wypłat z bankomatu. Działania Rosji na Krymie wywołują niepokój co do rozszerzenia konfliktu zbrojnego na całą Ukrainę – a nawet dalej. Pomijając rozważania o tym czy globalny konflikt faktycznie nam teraz grozi, warto się zastanowić czy nasze finanse osobiste są na niego przygotowane. W związku z tym warto przyjrzeć się swoim finansom i odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań: 1. Czy wiem gdzie i ile mam pieniędzy? Pytanie brzmi prozaicznie, ale nie dla każdego. Konkretnie, ile – tysiąc, pięć czy sto tysięcy? Na co kwota ta nam wystarczy? Ile mam pieniędzy w danym banku? 2. Ile z moich środków jest dostępne natychmiast, na jaką część musiałbym czekać? I jak długo? W dzisiejszych czasach gotówka jest zdecydowanie passe, każdy z nas ma konto bankowe i tam trzyma większość swojego majątku. I słusznie, bo tak jest nam bezpieczniej i wygodniej – ale nie w przypadku groźby konfliktu zbrojnego. Warto wtedy mieć znaczną część funduszy w gotówce, oraz wiedzieć jak szybko możemy się dostać do naszych środków w banku. 3. Gdzie jest najbliższy bankomat? Ile wynosi nasz dzienny limit wypłat na karcie bankomatowej? Gdy w minionym roku władze Cypru zapowiedziały zajęcie części majątku obywateli przed tamtejszymi bankomatami ustawiły się długie kolejki. Wiedza o tym, gdzie najbliżej naszego domu znajdują się te urządzenia może być kluczowa w sytuacji kryzysowej, zwłaszcza, że nowych środków pieniężnych do bankomatów raczej nikt nie będzie dowoził. Sprawdźmy także w banku jaki mamy dzienny limit wypłaty z naszej karty. 4. W jakiej formie i walucie jest nasz majątek? W przypadku nasilenia się ryzyka geopolitycznego warto posiadać majątek ulokowany w różne waluty. W przypadku Polski najprostszym wyborem będzie euro, gdyż możemy nim swobodnie płacić w wielu zachodnich krajach. Inna kwestia to waluty alternatywne uznawane na całym świecie. Funkcję tę pełni przede wszystkim złoto w formie fizycznej, którego uncja drożeje w tym roku już 10%. Warto również zastanowić się nad częścią środków ulokowanych w kryptowaluty. Gotówka i sztabki złota łatwo mogą paść łupem złodziei, a bankowe konta mogą zostać zablokowane lub sami utracimy do nich fizyczny dostęp w przypadku utraty dokumentów. 5. Jaka część naszego majątku jest spisana na straty? W przypadku konfliktu zbrojnego nie da się uniknąć strat finansowych. Najtrudniej będzie odzyskać majątek trwały – taki jak mieszkanie i jego wyposażenie, samochód etc. Te dobra z góry spisać trzeba będzie na straty. Trudne może się również okazać odzyskanie aktywów finansowych. Jeśli znaczna część naszych funduszy jest ulokowana w akcje na giełdzie to nawet sprzedając je natychmiast po każdej cenie (co w przypadku paniki już przyniesie nam stratę) i tak będziemy musieli poczekać kilka dni aż środki znajda się na naszych kontach. Podobnie procedury zerwania lokat długoterminowych mogą narazić nas na stratę finansową. Światowy konflikt zbrojny to katastroficzny scenariusz, do którego trudno się przygotować. W przypadku wojny kluczowe będzie życie nasze i naszych bliskich, które w wielu przypadkach może zależeć od naszych finansów oraz ich dostępności. Warto o tym pamiętać również w czasach pokoju. Zapisz się na nasz newsletter Są trzy rzeczy, przez które tracimy grube miliardy, trzymając oszczędności w bankach. Banki czekają zwłaszcza na ten twój błądInflacja nieco odpuściła. W październiku 2019 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych były średnio o 2,5% wyższe niż rok temu. Inflacja pożera nasz i tak skromny zarobek z lokat. Ale nie tylko ona. Co możemy zrobić, żeby ochronić wartość naszych oszczędności lub przynajmniej ograniczyć straty?W lipcu, sierpniu i wrześniu tego roku obliczana przez GUS inflacja wynosiła 2,9%. O tyle średnio wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z analogicznymi miesiącami 2018 r. W październiku ceny (w skali roku) były wyższe o 2,5% niż w październiku ubiegłego również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Choć inflacja nieco odpuściła, to dodatni wskaźnik cen zawsze jest złą wiadomością dla oszczędzających w bankach, bo to, co zarobią na lokatach czy kontach oszczędnościowych po cichu zje wzrost cen. Za te same pieniądze możemy po prostu kupić mniej produktów i usług niż np. rok na ochronę wartości naszych pieniędzy w czasie jest prosta – trzeba ulokować oszczędności na takich warunkach, żeby zysk netto (po potrąceniu 19-proc. podatku Belki) równał się przynajmniej wskaźnikowi też: Pomysł likwidacji „30-krotności” bardzo mi przypomina „reformę” OFE za rządów PO-PSL. Tyle, że podniesioną do kwadratu. A dlaczego?Przeczytaj też: To najłatwiejszy sposób oszczędzania: płacisz kartą, robisz przelewy, a bank odkłada „resztę” na oszczędności. Które banki oferują usługę autooszczędzania?Bank centralny: najpierw wzrost cen, potem stabilizacjaAle tu jest pewien problem. Bo czy dziś założona lokata z oprocentowaniem 2,5% oprze się wzrostowi cen? Trudno powiedzieć. GUS pokazuje przeszłość, a więc jak ceny zmieniały się w danym miesiącu w stosunku do poprzedniego miesiąca, albo analogicznego miesiąca przed rokiem. Nie wiemy natomiast o ile ceny wzrosną w ciągu np. najbliższego roku. Inflacja może „wystrzelić w kosmos”, ale równie dobrze utrzymać się na obecnym poziomie, a nawet nieco odpuścić. Nie tak dawno przez długie miesiące mieliśmy wręcz do czynienia z deflacją, czyli spadkiem więc oprzeć się na jakichś prognozach. Taką analizę kilka dni temu przygotował Narodowy Bank Polski. Jego eksperci przewidują, że w najbliższych miesiącach wskaźnik inflacji pójdzie w górę, z powodu tzw. presji płacowej (firmy podwyższają pensje, co przekłada się na wyższe ceny oferowanych przez nie towarów i usług), dynamiczny wzrost cen żywności oraz wyższe rachunki za nadejściem nowego roku zakończy się bowiem okres zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych, o czym pisał Irek Sudak. Chyba że rząd, aby przypodobać się „suwerenowi”, znowu znajdzie jakiś sposób na to, by na jakiś czas zamieść ten problem pod też: Masz pieniądze na koncie, ale dużego rachunku i tak nie zapłacisz. Dlaczego banki ograniczają nam dostęp do naszych własnych pieniędzy?Przeczytaj też: T-Mobile i nagła zmiana ceny przy kasie. Nie tak łatwo się zorientować, gdy usługę kupujemy np. przez telefon. UOKiK: „to jest wprowadzanie w błąd!”———————-Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”, zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!———————-Ile „wartości” zjada inflacja?Niewiadomych jest wiele, ale eksperci banku centralnego prognozują, że w całym 2020 r. inflacja powinna utrzymać się na poziomie „październikowym”, czyli w granicach 2,5%. Na samą inflację wpływu nie mamy, ale – przynajmniej teoretycznie – mamy wpływ na wybór tarczy antyinflacyjnej, czyli lokaty, która mogłaby ją pokonać, albo co najmniej powstrzymać. Załóżmy, że wkładamy dziś zł na roczną lokatę. Jeśli w ciągu roku inflacja wyniesie 2,5%, to wartość naszych oszczędności stopnieje o 247 zł, czyli nasze zł za rok będzie warte tyle, co dziś się ochronić, musimy poszukać lokaty, która po roku przyniesie nam co najmniej owe 247 zł netto. A tyle można zarobić na lokacie oprocentowanej na poziomie 3,05% (albo na rolowanych lokatach na krótsze okresy, bo wówczas można wykorzystać efekt kapitalizacji, czyli doliczania odsetek do kapitału).Taka lokata oprze się inflacji, ale tylko teoretycznie. Dlaczego? Bo ze świecą takiej szukać. Zajrzałem do oferty banków, które w ostatnim czasie płaciły najwięcej. Krótko pisząc: antyinflacyjnego szału nie ma. Firma HRE Investments pokazuje, że szału nie będzie też w przyszłości:Getin Bank? „Lokata Mobilna” da co prawda 3% zysku, ale to depozyt kwartalny, można ulokować nie więcej niż zł, a lokatę założymy tylko przez aplikację mobilną banku (a więc to depozyt tylko dla „stałych” klientów banku). Idea Bank? 3,8% na „Lokacie Happy”, ale to znowu depozyt kwartalny i dostępny tylko dla nowych klientów, a maksymalna kwota lokaty to ledwie zł. Aż 4% płaci Nest Bank na „Nest Lokacie Witaj”, czyli – jak sama nazwa wskazuje – jest to depozyt wyłącznie dla nowych klientów banku i to na maksymalnie pół roku.———————-Obawiasz się inflacji? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?———————-ROR: tu pieniądze nie pracująNa inflację wpływu nie mamy, na wybór lokaty chroniącej oszczędności przed wzrostem cen – w praktyce też nie. Ale jest jedna rzecz, na którą możemy mieć wpływ, a przez którą tracimy rocznie grube miliardy złotych. Chodzi o środki zdeponowane na kontach osobistych. Te pieniądze w ogóle nie są oprocentowane! No może z kilkoma wyjątkami, chodzi o niektóre konta dla młodzieży. Oprocentowany ROR miał też były Raiffeisen, ale po przejęciu go przez BNP Paribas i po niedawnej fuzji operacyjnej, klientów przeniesiono na nieoprocentowane rachunki z nowej oferty BNP danych NBP wynika, że wartość depozytów gospodarstw domowych w bankach wyniosła na koniec września 2019 r. 871 mld zł. Z tego aż ponad 537 mld zł leżało na rachunkach bieżących. Pod tym pojęciem kryją się (nieoprocentowane) konta osobiste (ROR-y) i (oprocentowane) konta oszczędnościowe. Pozostałe środki zdeponowaliśmy na lokatach bank centralny nie podaje danych oddzielnie dla tych dwóch kategorii. Możemy tylko szacować. Kiedyś spotkałem się z szacunkami, że środki na kontach oszczędnościowych stanowią mniej więcej trzecią część środków na rachunkach bieżących. A to by oznaczało, że aż blisko 360 mld zł po prostu się marnuje – leżą sobie, ale nie też: Pan Paweł nie dał zgody marketingowej, ale bank uparcie pisał i dzwonił… Jak to tłumaczy? Nie zgadniecie. Ja prawie spadłem z krzesłaPrzeczytaj też: Excel w komputerze, aplikacja mobilna w smartfonie, czy… metoda kopertowa? Co lepsze do kontroli domowych wydatków?Oddajemy bankom pieniądze za darmoTo nasze „bieżące pieniądze”, wynagrodzenia, które i tak zaraz wydamy, więc często nie ma sensu przenosić ich na chwilę gdzie indziej, żeby procentowały. Ale jeśli jakaś ich część nie jest nam w danej chwili potrzebna, warto je przenieść np. na konto oszczędnościowe. One nie grzeszą wysokim potencjałem zysku i w jeszcze mniejszym stopniu chronią nas przed inflacją niż lokaty terminowe, ale…Policzyłem, ile banki musiałby nam zapłacić, gdybyśmy ulokowali te pieniądze (360 mld zł) na kontach oszczędnościowych oprocentowanych na liche 0,5%. Dzięki temu w skali roku do naszych portfeli popłynęłoby blisko 1,5 mld zł, a przy oprocentowaniu 1% – prawie 3 mld zł. Te pieniądze oczywiście nie giną. Widać je w wynikach finansowych banków, a dokładnie w tzw. marży odsetkowej, czyli różnicy między tym, ile bank zarabia na odsetkach od kredytów, a tym, ile musi zapłacić nam za depozyt. Dużo nie trzeba, żeby te pieniądze trafiły do naszych ulokować bezpiecznie pieniądze na nawet prawie 5%? Czytaj poradnik o aktualnej ofercie obligacji skarbowych. W których trzyma pieniądze Maciek Samcik? | 3 min. czytania Pieniądze trzymane w domu nie są w ogóle oprocentowane i łatwo je stracić. Z drugiej strony dają poczucie bezpieczeństwa, że w razie potrzeby można ich natychmiast użyć, ponieważ są pod ręką. Czy i ile gotówki warto trzymać w domu? Z tego artykułu dowiesz się: Gwarancja oprocentowania zero procent Jak oszczędzać — inne formy lokowania oszczędności Ile gotówki powinno być w domu? Zdecydowanie nie warto trzymać w domu wszystkich swoich pieniędzy, szczególnie jeśli są to duże kwoty. To nie tylko nieopłacalne, lecz także niepraktyczne. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, gdy w najbliższym czasie większa gotówka będzie rzeczywiście potrzeba. Gwarancja oprocentowania zero procent To prawda, że oprocentowanie depozytów bankowych czy obligacji skarbowych jest w tej chwili bardzo niskie. Pewnego wysiłku wymaga nawet znalezienie lokaty terminowej czy konta oszczędnościowego, które płaci, chociażby 2 proc. w skali roku. Mamy to na Konto oszczędnościowe — wybierz konto i zacznij oszczędzać! Średnie oprocentowanie depozytów na rynku wynosi ok. 1,5 proc. rocznie. W takich warunkach łatwo machnąć ręką i stwierdzić, że przy tak niewielkim procencie nie ma sensu w ogóle się wysilać. Lepiej zostawić pieniądze w domu. To fałszywe przekonanie. Jeśli pieniądze leżą w domu w formie gotówki, w tzw. skarpecie, możemy być pewni, że ich oprocentowanie wynosi zero. Nie przynoszą nam żadnych odsetek. Na dodatek są łatwo dostępne, łatwiej więc je wydać. Nic na nich nie zarobimy i będziemy mieli większą motywację, żeby je szybko wydać. Nawet przy oprocentowaniu na poziomie 2 proc. rocznie, 25 tys. zł zdeponowane w banku lub na obligacjach skarbowych to jakieś 500 zł za nic z odsetek po roku. Zwiększmy kwotę do 100 tys. zł i roczne odsetki rosną do ok. 2 tys. zł. Dla niektórych to miesięczna wypłata. Konto oszczędnościowe Jak oszczędzać — inne formy lokowania oszczędności Depozyty bankowe i obligacje skarbowe to zresztą nie są jedyne formy lokowania oszczędności. Na pewno jednak jedyne, które zapewniają gwarantowane odsetki. Inne formy lokowania gotówki, np. fundusze inwestycyjne, akcje spółek, obligacje korporacyjne czy nieruchomości, nie dają takiej gwarancji, ale otwierają drogę do wyższego zwrotu w przyszłości. Ile gotówki powinno być w domu? Nawet jeśli nie jest to optymalne rozwiązanie ze względu na zerowe oprocentowanie, w każdym domu powinno być pod ręką trochę gotówki. Po co, jeśli większość z nas ma łatwy dostęp do bankomatów, kart płatniczych, aplikacji mobilnych, przelewów przez internet i innych technologii, które zastępują płatności gotówką? W wersji ekstremalnej po to, żeby poradzić sobie w sytuacji, gdy z jakiegoś powodu tracimy dostęp do tych nowoczesnych wygód. Na przykład systemy informatyczne banków są niedostępne z powodu awarii (co – rzadko, bo rzadko – ale się zdarza) czy ataku hakerów. Albo bankomaty nie wypłacają pieniędzy z powodu przerwy w dostawie prądu. Takie scenariusze pod względem finansowym łatwiej byłoby nam przetrwać z gotówką w ręku. Przeczytaj także: Praktyczne porady na temat oszczędzania Gotówka w domu przydaje się również w bardziej przyziemnych przypadkach. Nie wszędzie da się zapłacić kartą płatniczą lub innymi elektronicznymi sposobami. Nie potrzeba sytuacji kryzysowej, żeby docenić rolę gotówki przy realizowaniu transakcji. Ile zatem gotówki warto trzymać w domu? Rozsądek podpowiada, żeby była to co najmniej równowartość naszych podstawowych wydatków przez kilka dni. To powinno pozwolić przetrwać większość niekrytycznych sytuacji. Jeśli chcemy się zabezpieczyć też na bardziej dramatyczne scenariusze, możemy trzymać w domu więcej pieniędzy, w tym w jakiejś twardej walucie, np. dolarze amerykańskim lub złocie. Ranking kont oszczędnościowych

dlaczego warto trzymać pieniądze w banku