Nie mówię, że są to umiejętności czy wiedza, którą potem można wykorzystać w pracy czy na studiach, ale nie jest to wiedza bezużyteczna. Zdobyliśmy ją w naszym wolnym czasie i wcale nie mieliśmy poczucia, że w ten sposób marnujemy ten nasz czas. Ten wpis miał być też swego rodzaju wpisem w obronie kinomanów, więc niech
Na streamach zarabia najwięcej, bo za dzień może zarobić od dwóch do 10 tys. zł. Z kolei z filmów dla dorosłych ma średnio 12 tys. dol. miesięcznie. Magda pieniądze odkłada i inwestuje
Re: Czy oglądanie przeróbek to grzech. Przeróbki tyczą się różnych spraw w zależności od tego, co autor będzie chciał poddać przeróbce oraz do jakiego grona odbiorców ma to iść. Mam na myśli to, że możemy natrafić na zupełnie niewinne przeróbki, ale też na takie, które jawnie obrażają i krzywdzą innych.
1) Czy to grzech brać udział w zabawie , która polega na kręceniu butelką oraz robieniu zadań chciałabym zaznaczyć ,że zadania są o charakterze erotycznym np. rozebranie się do bielizny .? 2)Czy oglądanie filmów takich jak ,,galerianki'' jest to grzech. *galerianki to film, który opowiada o nieletnich prostytutkach.
WPHUB. Krzysztof Narewski |. 29.07.2017 20:36. Porno jest bardzo szkodliwe. Oto dowód. 44. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Quebec w Montrealu oglądanie filmów porno pokazuje facetom nieprawdziwy obraz seksu. Wynika z nich bowiem, że kobiecie łatwo osiągnąć orgazm, kiedy w rzeczywistości tak nie jest. (iStock.com, LuckyBusiness)
Czy służy ona zaspokojeniu potrzeby seksualnej, czy też jest to metoda radzenia sobie z lękiem, stresem lub złością. Oglądanie pornografii chwilowo pomaga zapomnieć o problemie, jednak zawsze na dłuższą metę powoduje jeszcze większy stres, gorsze samopoczucie, obniżenie nastroju.
DDW4QqE.
Pytanie: Czy oglądanie filmu erotycznego bez nastawienia na uzyskanie podniecenia seksualnego jest grzechem ciężkim, czy jedynie niestosownie, lekkomyślnie wybranym źródłem informacji (bo taki był cel)? Często słowne opisy, artykuły - bez obrazu, który pokazywałby jak wygląda dany grzech - są nieoczywiste. Rodzi się niepewność pomiędzy tym, co autor miał na myśli, a tym jak czytelnik to odebrał. Odpowiedź: A gdzie w tym wszystkim jest Bóg? Bo z pytania wynika, że On w ogóle już do niczego nie jest potrzebny. Chrześcijaństwo to nie zbiór nakazów i zakazów, czy rozwiązywanie kazusów przez internet - tak jakby była istotna różnica między grzechem ciężkim, a tym, "co jedynie niestosowne". Grzech to grzech, ciężki, lekki, każdy obraża Boga. Więc najpierw trzeba się zapytać: gdzie w tym wszystkim jest Bóg? Czy On w ogóle jeszcze mnie obchodzi? Czy tylko rozwiązywanie kazusów, tak jakby grzechy lekkie były nieszkodliwe, tylko ciężkie? Pytanie 2: "Grzech to grzech, ciężki, lekki, każdy obraża Boga." A czy można obrazić nieskończonego, dobrego Boga, którego miłosierdzie jest bez granic? Wg Izaaka Syryjczyka: "Garść piasku rzucona w niezmierzone morze, oto czym jest grzech wszelkiego ciała wobec nieskończonego miłosierdzia Bożego". Jedynym grzechem jest nieprzywiązywanie uwagi do faktu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Odpowiedź 2: "A czy można obrazić nieskończonego, dobrego Boga, którego miłosierdzie jest bez granic?" Widać można, bo inaczej nie byłoby możliwości piekła. Tak, z filozoficznego punktu widzenia Bóg nic sobie nie robi z naszych grzechów, tylko że Bóg w chrześcijaństwie kocha i oodaje swojego Syna na śmierć. Gdyby sobie nic z grzechów nie robił, to po co Chrystus miałby ponosić śmierć na krzyżu? Mam nadzieję, że autor tego pytania zdaje sobie sprawę, że nie chodziło mi o negowanie miłosierdzia Boga, ale o faryzeizm typu: grzechy lekkie są ok, ale ciężkie już nie. Masz pytanie? Zadaj je tutaj Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
"Skoro pornografia była przyjemna i jednocześnie łatwo dostępna, sięgałem po nią coraz częściej. Zupełnie nie przeszkadzał mi fakt, że to grzech. Trwało to 11 lat" - poznaj świadectwo i 4 rady od Krzyśka. Długo myślałem czy publicznie podzielić się swoim doświadczeniem z zakresu pornografii i onanizmu, bo nie jest rzeczą łatwą i zarazem chwalebną przyznać, że było się od czegoś uzależnionym. Tym bardziej, gdy uzależnienie dotyka najbardziej intymnej sfery życia. Myślę, że warto krótko streścić moją historię, ponieważ być może w niej ktoś odnajdzie w niej samego siebie. Już w wieku 9 lat miałem kontakt z pornografią. Z reguły człowiekiem sięgającym po środki odurzające z początku kieruje ciekawość - tak też i było w moim przypadku. Pornografia to było takie WOW! Zawsze podczas jej oglądania czułem niesamowite podniecenie, przez które lekko traciłem samokontrolę i cholernie mi się to podobało. A skoro pornografia była przyjemna i jednocześnie łatwo dostępna, sięgałem po nią coraz częściej. Zupełnie nie przeszkadzał mi fakt, że to grzech. Szybko przekonałem się, że dzięki oglądaniu pornografii i jedoczesnej masturbacji można "odreagować" szkolny stres. Zacząłem, więc traktować masturbację, jako antidotum czy bardziej "rozładowywacz napięcia". Doszło do tego, że masturbowałem się codziennie odreagowując najmniejsze trudności. Ten nadmiar pornografii i masturbacji spowodował, że nie potrafiłem myśleć o niczym innym, jak tylko o tym. Zaczęło mnie to nawet denerwować, ale prawdziwe przerażenie przyszło, gdy okazało się, że bez masturbacji nie potrafię normalnie funkcjonować. Wtedy też zrozumiałem - JESTEM UZALEŻNIONY! Postanowiłem z tym walczyć. No i się zaczęło… Szukając pomocy, natknąłem się na katolickie treści, w których jednoznacznie było napisane, że jedynym i zarazem bardzo skutecznym lekarstwem na grzech onanizmu jest spowiedź. W związku z tym poszedłem do spowiedzi, podczas której usłyszałem, że przemiana ku lepszemu już się we mnie dokonuje, bo przychodząc do konfesjonału zdałem sobie sprawę, że coś jest w moim życiu nie tak. Również niezapomniane było uczucie po wyjściu z niego - autentycznie czułem się taki lekki, taki szczęśliwie wolny. Miałem uczucie jakby spadły mi okulary z zamazanymi szkłami. No wiecie - niby wszystko przez nie widać, ale obraz nie jest wyraźny a przez to brzydki. Wiele osób zmagających się z masturbacją przyzna mi rację, że porównanie to jest trafne, bo tak naprawdę po akcie samogwałtu (z pozoru) nic się nie zmienia. Ani nie kręci się w głowie, ani na drugi dzień nie ma się kaca, ani nie śmierdzi się nikotyną i na dobrą sprawę to nikt się nie zorientuje, że człowiek się samoistnie zaspokajał. Nic a nic, tylko to cholerne poczucie winy. Wciąż kłębiące się w głowie myśli o seksie dochodzące do tego, że patrzy się na swoich rówieśników przez pryzmat pornografii i skupia nie na ich osobowości, lecz ciele. Będąc przepełniony tą wolnością swoich myśli, obiecałem sobie, że już nigdy do pornografii nie wrócę. Jest takie powiedzenie: "Jak chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach". Jakże prawdziwe było w moim przypadku! I tak przez kolejne 11 lat zakładałem i zdejmowałem te "zamazane okulary". Mimo, że zawsze miałem w sobie szczery żal za grzech, to nigdy nie było postanowienia poprawy. To znaczy... żal był, ale nigdy taki mocny, taki szczery. Spowiedzi nie traktowałem jak sakrament (ze czcią i szacunkiem) tylko, jako sposób na uciszenie sumienia. Myślę, że trwałoby to do dzisiaj, gdyby nie spowiedź u nowo przybyłego księdza do mojej parafii. Chyba jeszcze nie napisałem, że lubiłem spowiadać się ciągle u innych księży, bo głupio tak ciągle wyznawać ten sam grzech przed jednym spowiednikiem. Dlatego chętnie do niego poszedłem, pomimo bycia już zrezygnowanym, ponieważ podczas tylu spowiedzi słyszałem bezowocne słowa w stylu "Bóg Cię kocha", "Módl się o swoją czystość", "Szukaj ukojenia w Panu". Nie neguję tych słów, ale dla osoby uzależnionej są to słowa po prostu infantylne. Pamiętam jak powiedziałem do tego księdza: "Nie mam już siły zmagać się z nieczystością, niech ksiądz mi pomoże, ale tak po ludzku". Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy ksiądz zaczął dawać mi konkretne rady. Dopiero teraz dochodzimy do meritum, bowiem chciałbym się tymi radami podzielić, tak, aby nie tylko mnie, ale też innym młodym (a może nie tylko młodym) ludziom pomogły wyjść z nałogu onanizmu. Już na początku dostałem dwie konkretne rady: 1. Odetnij się od źródła nieczystości! Jeżeli z Internetu czerpiesz pornografię, schowaj modem a najlepiej laptop. Korzystaj z nich tylko w obecności domowników, tak by Cię w samotności nie korciło. 2. Spowiadaj się u jednego księdza i to tak często jak upadniesz, nawet, gdy będzie to kwestia paru dni. W wyjściu z nałogu najlepiej pomoże kapłan, który będzie razem z Tobą systematycznie pracował. Będziesz mu wtedy mówił, co Ci się już udało, a co jeszcze trzeba poprawić. Będąc silnie zmotywowany do poprawy zastosowałem się restrykcyjnie do tych rad i następnym razem do spowiedzi przystąpiłem po… 3 dniach. Wtedy też wypłynęło, czemu tak krótko w czystości wytrwałem. Wtedy pojawiły się kolejne rady: 3. Musisz zrozumieć, czemu onanizm jest grzechem! Masturbacja jest bardzo podstępna. Bazuje bowiem na naturalnej sile danej nam przez Boga - popędzie seksualnym. I to, co popycha człowieka do prokreacji, tu wykorzystywane jest w sposób nienależyty. Masturbacja (najczęściej w samotności) symuluje stosunek płciowy, co powoduje, że człowiekowi wydaje się być samowystarczalnym i czyni go egoistą. Innymi słowy, masturbacja zamyka na drugiego i czyni z niego nie podmiot, a przedmiot miłości. 4. Wypełnij swój czas różnymi zajęciami. Stres można odreagować przez aktywność fizyczną. Czytaj książki, słuchaj muzyki, sprzątaj, rób cokolwiek, byś na oglądanie pornografii po prostu nie miał czasu! Stosując się i do tych rad po raz kolejny do spowiedzi przystąpiłem po około 2 tygodniach. Wtedy powiedziałem, że bez onanizmu nie potrafię żyć. I padły kolejne słowa z ust, mojego już stałego spowiednika: "Da się, bez onanizmu da się żyć!", "Jeżeli wytrwałeś 2 tygodnie, wytrwasz miesiąc, pół roku, rok". Bardzo głęboko wziąłem do serca sobie te słowa. Ostatnio, kilka miesięcy od ostatniej spowiedzi, znowu poszedłem do konfesjonału… by powiedzieć, że kolejny miesiąc żyję w czystości i proszę o modlitwę, bo pokusy się pojawiają. Skłamałbym gdybym powiedział, że pokus nie mam - oczywiście, że mam! Ale myśli same w sobie są obojętne a ja z biegiem czasu uczę się je coraz szybciej i łatwiej odrzucać. Może moje świadectwo komuś pomoże. Jeśli tak to fajnie i Chwała Panu!
- Jeżeli rzeczywistość wyglądałaby tak jak na filmach porno, to nikt nie miałby siły chodzić do pracy - uważa prof. Zbigniew Izdebski, znany w Polsce seksuolog. - Ostatnio przez media przetoczyła się dyskusja na temat idei wprowadzenia systemu utrudniającego dostęp do pornografii w internecie, aby uchronić dzieci przed oglądaniem takich treści. Pomysł przyszedł z Wielkiej Brytanii. Część naszych rodzimych polityków od razu go podchwyciła. To dobry kierunek działań?- Jeśli chodzi o osoby dorosłe, to utrudnianie dostępu do pornografii nie ma kompletnie sensu. To pewna kwestia wolności wyboru i nie ma w tym nic złego. Bardzo dużo osób ogląda materiały erotyczne. Myślę jednak, że takie propozycje to pewna forma działań pozornych ze strony polityków. Również dużo dzieci oraz nastolatków odwiedza strony z pornografią i to niewątpliwie jest problem społeczny. Chciałbym jednak podkreślić, że totalny zakaz w internecie się nie sprawdzi. Zakazany owoc smakuje najlepiej. Młodzi często wchodzą na takie strony, ponieważ kieruje nimi ciekawość oraz brak wiedzy na temat własnej seksualności. Trzeba powiedzieć sobie jasno, to jedno wielkie wołanie o porządną edukację seksualną. I właśnie na to powinni odpowiedzieć politycy swoimi działaniami. Obecna edukacja w tej kwestii jest źle realizowana. Brak w niej konkretnych informacji o fizjologii czy też zdrowych relacjach między partnerami. To wszystko podane jest w mało przystępnej dla młodych formie, katolicka wizja seksualności im nie wystarcza. Pornografia jest dla nich preferowanym źródłem wiedzy. Problem w tym, że rzeczywistość wyraźnie się od niej No właśnie. Czy oglądanie pornografii może być dla nastolatków bardzo szkodliwe?- Nasza seksualność jest zdecydowanie związana z naszym zdrowiem. Jeżeli rzeczywistość wyglądałaby tak jak na filmach porno to nikt nie miałby siły chodzić do pracy. Pomyślmy o tym, co możemy na nich obejrzeć. Przedmiotowe i chamskie traktowanie kobiety, niespożyta wydolność seksualna, wyuzdane techniki czy też dużych rozmiarów penisy bądź piersi. To nie jest powszechna rzeczywistość. Jeśli więc młodzi czerpią tylko taką wiedzę, to ich obraz o tej sferze człowieka może być wyraźnie wypaczony. Później często chcą doświadczać tego samego, co obejrzeli na filmie porno. Kiedy sami przeżywają pierwsze seksualne doświadczenia następuje zderzenie z rzeczywistością. Wszystko wygląda zupełnie inaczej. Mogą pojawić się kompleksy albo lęki. Młodzi boją się, że nie sprawdzą się w seksie. Znam taki przypadek, kiedy to brat zmuszał swoją siostrę do stosunków, bowiem chciał z nią przećwiczyć różne pozycje zanim spotka się ze swoją dziewczyną. Żyjemy w cywilizacji, która przesiąknięta jest erotyzmem i młodzi ludzie wyraźnie to Jak więc można poprawić obecny stan rzeczy?- Na to nakłada się kilka elementów. Na pewno trzeba poprawić stan edukacji seksualnej w szkołach. To nie jest łatwy temat. Nie każdy pedagog nadaje się do tego żeby realizować taki przedmiot. Są jednak specjalne szkolenia dla nauczycieli i studia podyplomowe. Jestem przekonany, że dobra edukacja seksualna w naszych szkołach jest możliwa. Trzeba ją jednak wyraźnie oddzielić od religii, która często próbuje nam narzucić grzeszną wizję seksu. Nie powinniśmy religii mieszać z edukacją. No chyba, że dana placówka jest ośrodkiem katolickim i ktoś świadomie wybiera, że chce kształcić się zgodnie z przekonaniami swojej wiary. Również rodzice często zbyt długo zwlekają, aby podjąć temat seksualności ze swoimi dziećmi. Boją się, czują wstyd, a przecież młodzi muszą skądś wziąć potrzebną im wiedzę. Jeżeli zaś chodzi o ograniczenie dostępu do pornografii to nie potrzeba do tego zmian ustawowych. Już teraz istnieje odpowiednie oprogramowanie, które może na komputerze założyć tzw. filtr rodzinny, który wyłączy dostęp do takich treści. Dlaczego więc rodzice z tego nie korzystają? Nie wiem... Politycy tak szumnie podchwycili teraz temat ograniczenia pornografii w sieci, ale co tak właściwie zrobili wcześniej żeby uchronić od niej dzieci i młodzież? - Teraz temat stał się medialny, wiele osób uznało, że warto się więc wypowiedzieć. Zostawmy jednak politykę. A co z dorosłymi? Jesteśmy kompletnie uodpornieni na wpływ pornografii?- Każde uzależnienie jest szkodliwe i podobnie jest z pornografią. Jeżeli ktoś jest uzależniony od filmów porno, nawet jak jest dorosły, to również może to prowadzić do problemów, zaburzeń czy też patologii. We wszystkim trzeba mieć umiar i zdawać sobie sprawę, że to, co oglądamy to tylko fikcja. Tym niemniej jestem przekonany, że w naszych współczesnych mediach za mocno kładziony jest nacisk na ich seksualizację. To uderza w nas w reklamach, filmach czy też teledyskach. Młode rozebrane dziewczyny zachęcają nas do kupna różnych produktów. Dla niektórych taki przerost treści o charakterze erotycznym może być Czy to dlatego zdarzają się osoby, które świadomie decydują się rezygnować z seksu albo powstają tzw. białe pary lub małżeństwa gdzie partnerzy nie sypiają ze sobą? Jak pan to ocenia?- Białe związki dotyczą niewielkiej grupy ludzi, nie jest to powszechna praktyka. Wszystko zależy od tego, na jaką koncepcję na życie decyduje się dana osoba. Jeżeli jest to jej świadomy wybór, jeżeli obydwojgu partnerom taki układ odpowiada, to nie ma w tym nic złego. Niektórzy mają naturalny niski poziom libido, chcą być w związkach, ale nie zależy im na życiu seksualnym. To jest ich decyzja. Problem zaczyna się w momencie, gdy nie możemy współżyć, ponieważ mamy jakieś problemy psychologiczne albo zdrowotne np. zaburzenia erekcji. Problem pojawia się również, jeśli to jedna ze stron sama decyduje się na zrezygnowanie z seksu. W jej partnerze, który nie może się realizować w sferze seksualnej, narasta wtedy frustracja czy też poczucie niskiej wartości. Konsekwencją takiej sytuacji mogą być trudności w relacji w związku a nawet jego rozpad.
Autor Wiadomość Dołączył(a): So gru 19, 2009 18:20Posty: 11 Re: Film erotyczny Kamyk czyli oglądanie takich filmów bez żadnych innych intencji jako podziwiania nie jest grzechem ciężkim ? N gru 20, 2009 13:26 pawel30 zbanowany na stałe Dołączył(a): Wt lis 24, 2009 18:14Posty: 32 Re: Film erotyczny /.../Post (oraz wynikającą z niego dyskusję) usunąłem. Treść jego jest jawnie sprzeczna z nauczaniem Kościoła. Odsyłam Cię do zasad tego działu: N gru 20, 2009 14:04 Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18Posty: 7422 Re: Film erotyczny pytajnik15 napisał(a):Kamyk czyli oglądanie takich filmów bez żadnych innych intencji jako podziwiania nie jest grzechem ciężkim ?Samo w sobie nie jest. Ale oprócz materii i intencji, są jeszcze okoliczności, które wpływają na ocenę moralną czynu. Np. osoba uzależniona od masturbacji nie powinna takich materiałów oglądać, jeśli w wyniku ich oglądania nie potrafi później zapanować nad swoim ewentualnym podnieceniem. Przy takim uzależnieniu oglądanie takich materiałów byłoby dobrowolnym postawieniem się na bezpośrednią pokusę grzechu ciężkiego, co samo w sobie już jest grzechem ciężkim N gru 20, 2009 15:29 jumik Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16Posty: 3755 Re: Film erotyczny pytajnik15, pomyśl - masz problemy z masturbacją, Twoja wyobraźnia robi swoje (jak to sam określiłeś), masz 15 lat (hormony robią swoje), więc nie oglądaj takich filmów dla swojego dobra! Nie zastanawiaj się jak znaleźć wymówkę dla oglądania, bo to niestety łatwo jest samego siebie przekonać. _________________Piotr Milewski N gru 20, 2009 15:40 pytajnik15 Dołączył(a): So gru 19, 2009 18:20Posty: 11 Re: Film erotyczny Dziękuje za się już wszystkiego czego można zamknąć/usunąć. N gru 20, 2009 16:02 jumik Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16Posty: 3755 Re: Film erotyczny Temat na razie pozostawiam otwarty, bo może ktoś mieć jeszcze coś do dodania. Może też się przydać innym mającym podobne _________________Piotr Milewski N gru 20, 2009 16:17 dirk7 Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 20:52Posty: 152Lokalizacja: Kraków Re: Film erotyczny a po co oglądałeś 10 minut??myślałeś że to da rozładowanie??grzechu ciężkiego wg mnie nie było ale takie zachowanie na 90% rzutuje do tego że kolejny raz obejrzysz już 11 minut i się "rozładujesz", inne powody oglądania tego typu rzeczy są oczywistym samozakłamaniem, co do pornografii (czy filmów tzw. erotycznych) nie można mieć litości, zero nic i nigdy, a jak się przypadkowo trafi to przełączyć kanał lub zamknąć stronęi pisze to jako osoba 12 lat tkwiąca w tym strasznym nałogu, chłopaki nie ruszajcie pornografii dla waszego dobra, powstrzymujcie się przed masturbacją a nie zmarnujecie młodości N gru 20, 2009 23:44 Silva Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28Posty: 1680 Re: Film erotyczny To był grzech ciężki wg mojego rozeznania i wg wszystkiego co wiem o rachunku sumienia i spowiedzi (a trochę wiem bo studiuję na wydziale teologicznym).W ramach przestrogi skopiuję tu wypowiedź pewnego użytkownika z tego forum, który pisze do czego doprowadziło go oglądanie filmów pornograficznych i masturbacja:Cytuj:Rozpoczął się dla mnie okres dorastania i powolnego wchodzenia w świat dorosłości. Ucieczki od stresu i coraz to większych kłopotów szukałem w pornografii i masturbacji które były dla mnie odskocznią od stresu i sposobem na odreagowanie. Niestety bardzo szybko wymknęło mi się to z pod kontroli i „odreagowywałem” już po kilka razy dziennie. W pewnym momencie zauważyłem ze stało się to moim nałogiem i ze nie jestem w stanie się już od tych czynności powstrzymywać. Zacząłem się załamywać coraz bardziej Zycie przestawało mieć dla mnie jakikolwiek sens, z dnia na dzień pogłębiałem się w depresji , a przyjemności seksualnie chwilowe poprawy humoru przestały być dla mnie przyjemne i stały się moja zmorą i wielką mękom. Brnąłem w grzech coraz bardziej zwykłe filmy w Internecie już mi nie wystarczały, wiec zaczolem sięgać po coraz twardszą pornografie (z zoofilią i filmami na których nastoletni synowie kochają się z własnymi matkami włącznie) i jeśli ktoś sadzi ze to było dla mnie przyjemne to jest w wielkim błędzie. Czułem się wręcz do tego przymuszony wewnętrznie, i nie osiągałem żadnej przyjemności seksualnej lecz tylko i wyłącznie chwilową ulgę w okropnym cierpieniu jakie odczuwałem praktycznie bez przerwy. Nałogowy seksoholizm zapanował nad moim życiem , nie mogłem się nad niczym skupić i o nic zadbać w swoim życiu. Miałem problem z nawet chwilowa koncentracją. Przestałem się uczyć i przez to nie dostałem się na wymarzone studia. Przestałem się tez spotykać ze znajomymi i na własne życzenie straciłem najlepszego przyjaciela w moim życiu. Zostałem sam z nałogiem i ciągłym kacem moralnym. Wyzuty sumienia były nie do zniesienia, wierciły mi dziurę w głowie całymi dniami a w nocy nie pozwalały spać. _________________"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12) Pn gru 21, 2009 19:27 Anonim (konto usunięte) Re: Film erotyczny Vroobelek napisał(a):Oj, Teresse, teraz już gadasz jak A****. (omg, edycja działa?)Odróżniasz akt jako sztukę od pozowania jako biznes, nie mówiąc o gorszych rzeczach?Cytat z Kpł to jakieś nieporozumienie, zajrzyj sobie do dowolnego komentarza, a przeczytasz że "odkrywanie nagości" to synonim stosunków płciowych, a fragment jest zwyczajnym zakazem kazirodztwa. Na odtrutkę polecam PnP, która wspaniale dowartościowuje piękno kobiecego napisał(a):Oj, Teresse, teraz już gadasz jak A****. (omg, edycja działa?)Odróżniasz akt jako sztukę od pozowania jako biznes, nie mówiąc o gorszych rzeczach?Cytat z Kpł to jakieś nieporozumienie, zajrzyj sobie do dowolnego komentarza, a przeczytasz że "odkrywanie nagości" to synonim stosunków płciowych, a fragment jest zwyczajnym zakazem kazirodztwa. Na odtrutkę polecam PnP, która wspaniale dowartościowuje piękno kobiecego czekałam aż ktoś to powie...Widzisz Pismo św. mówi o odkryciu nagości jako synonimie współżycia...I logicznie- bo do czego prowadzi odkrywanie nagości- albo do masturbacji albo do innego grzechu nieczystego...Czy Nowy Testament nie uczynił nas wszystkich braćmi i siostrami? Czy odkrywanie nagości zony brata Twego jest dobre ? A co z IX przykazaniem ?Skąd wiesz, że modelka nie jest czyjaś żoną ?Czy myślisz, ze pozujące modelki robią to za darmo ?Ciekawe czemu Kamyk nie wstawi swojego nagiego zdjęcia- wszyscy sobie pooglądamy i w ogóle dobro się rozmnoży...Z portalu w którym moderujesz : Proszę o niekasowanie- to ważne bo jak widzimy wielu juz przesiąknęło heretyckimi poglądami:Cytuj:Obnażenie, brak ubioru wystawiało człowieka na pośmiewisko innych. Sprawiało, że człowiek tracił swoją godność, stawał się nędzarzem i niewolnikiem (...) Dlatego dla Izraelity odzienie było równie ważne, jak chleb czy Piśmie świętym znaleźć można wiele fragmentów, w których nagość świadczy o duchowym lub moralnym nieporządku: „Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie.” (Rdz 9,20-21); „Nagość twoją odsłoń, niech widzą twą hańbę!” (Iz 47,3); „Jerozolima ciężko zgrzeszyła, stąd budzi odrazę, kto cenił ją - [teraz] nią gardzi, gdyż widać jej nagość; ona również wzdycha i chce się wycofać.” (Lm 1,8); „«Synu człowieczy! Były dwie kobiety, córki tej samej matki. Uprawiały nierząd w Egipcie - od młodości uprawiały nierząd. Tam już ściskano ich piersi i przygniatano dziewicze ich łona. A imiona ich: Starszej - Ohola, siostry zaś jej - Oholiba. Stały się one moimi i zrodziły synów i córki. A [oznaczają] imiona ich: Ohola - Samarię, a Oholiba - Jerozolimę. Ohola, kiedy mi podlegała, uprawiała nierząd i zapałała miłością ku swoim kochankom - Asyryjczykom, sąsiadom. (…) Tym wszystkim spośród wybitnych Asyryjczyków oddawała swoje nierządne pieszczoty i kalała się bożkami tych, którzy w nich rozpalili nierządne uczucia. (…) Dlatego wydałem ją w ręce jej kochanków, w ręce Asyryjczyków, do których pałała miłością. Ci zaś odkryli jej nagość, zabrali jej synów i córki, a ją samą zabili mieczem, tak że stała się dla kobiet przestrogą, bo wykonano na niej wyrok. Choć widziała to siostra jej Oholiba, dalej posunęła się w swojej żądzy, a nierząd jej stał się większy od nierządu jej siostry. (…) I gdy tak ujawniła swoje czyny nierządne i odsłoniła swoją nagość, wówczas i moja dusza odwróciła się od niej tak, jak odwróciła się od jej siostry. (…) Bo tak mówi Pan Bóg: Oto wydaję cię w ręce tych, których nienawidzisz, w ręce tych, od których odwróciła się twoja dusza. Z nienawiścią będą się z tobą obchodzili, zabiorą ci wszystkie owoce twej pracy i pozostawią cię nagą i odkrytą, tak iż ujawni się twoja nagość, twój nierząd, twoja rozpusta i nierządne czyny.»” (Ez 23,2n); „Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.” (Ap 3,18)Czyjaś nagość mogła doprowadzić człowieka do grzechu cudzołóstwa: „Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: «To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty». Wysłał więc Dawid posłańców, by ją sprowadzili. A gdy przyszła do niego, spał z nią.” (2 Sm 11,2-4b) Z dalszej opowieści wynika, że Dawid kazał zabić Uriasza, męża Księdze Kapłańskiej jest wiele praw, piętnujących odsłanianie i patrzenie na nagość: „Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz. Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością. Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca, bo jest ona dzieckiem twojego ojca, jest twoją siostrą. Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca, bo ona jest krewną twojego ojca. Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki, bo jest ona krewną twojej matki. Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony, bo jest ona twoją ciotką. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej, bo jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniać jej nagości. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej, jest to nagość twojego brata. Nie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta! Nie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą, aby odsłonić jej nagość za życia tamtej, byłoby to sposobnością do niezgody.” (Kpł 18, 6-18)Ten, kto się tego dopuszczał, ciężko grzeszył: „Biada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości. Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą, upij się sam i pokaż swe nieobrzezanie; bo ciebie dosięgnie kielich [podany] przez prawicę Pańską, a wstyd pokryje całą twoją sławę.” (Ha 2,15-16); „U ciebie odkrywa się nagość ojca, u ciebie gwałt zadaje się kobiecie w okresie jej nieczystości” woła prorok Ezechiel, piętnując grzechy Jerozolimy (Ez 2,10)Obnażenie, brak ubioru wystawiało człowieka na pośmiewisko innych. Sprawiało, że człowiek tracił swoją godność, stawał się nędzarzem i niewolnikiem: „«Oto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów! - i podniosę twe szaty na oblicze twoje, i ukażę narodom twą nagość, a królestwom - twą sromotę. I rzucę na ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko».” (Na 3,5-6); „Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu Pana, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które na ciebie nałożył. Staną się one znakiem i zapowiedzią dla ciebie i twego potomstwa na wieki. Zamiast służyć Panu, Bogu twemu, w radości i dobrym sercem, mając obfitość wszystkiego - w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w największej nędzy będziesz służył swoim wrogom, których Pan naśle na ciebie.” (Pwt 28,45-48)Dlatego dla Izraelity odzienie było równie ważne, jak chleb czy woda. Wspomina o tym mędrzec Syrach: „Pierwsze potrzeby życia: woda, chleb, odzienie i dom, by osłonić nagość.” (Syr 29,21) i „Rzeczy pierwszej potrzeby dla życia człowieka – to: woda, ogień, żelazo i sól, mąka pszenna, mleko i miód, krew winogron, oliwa i odzienie.” (Syr 39,26). „Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem” przyrzekł syn Izaaka, Jakub (Rdz 28,20-21). Również w Nowym Testamencie Apostoł Paweł mówi jasno: „Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni!” (1 Tm 6,8).Zakrywanie nagości było uważane w Starym Testamencie za czyn dobry, pełen miłosierdzia: „Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie. Cham, ojciec Kanaana, ujrzawszy nagość swego ojca, powiedział o tym dwu swym braciom, którzy byli poza namiotem. Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz i trzymając go na ramionach weszli tyłem do namiotu i przykryli nagość swego ojca; twarzy zaś swych nie odwracali, aby nie widzieć nagości swego ojca.” (Rdz 9,20-23) Cham został przeklęty za swój czyn przez ojca. Inny ojciec – Tobiasz – tak pouczał swego syna: „Dawałem mój chleb głodnym i ubranie nagim.” (Tb 1,17a); „Udzielaj twego chleba głodnemu, a szat swoich użycz nagim!” (Tb 4,16a) Również Hiob jest przykładem człowieka, który rozumie, jak ważne jest dla człowieka ubranie i zakrycie własnej nagości: „Czy na biedaka nagiego patrzałem, kiedy nędzarzom zabrakło odzienia? Czy jego biodra mi nie dziękowały, że grzała je wełna mych jagniąt?” (Hi 3,19-20)W Nowym Testamencie w Ewangelii według św. Łukasza nagość przedstawiona została jako następstwo opętania demonicznego: „Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach.” (Łk 8,27) Po wypędzeniu demonów człowiek ten ubrał się: „Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa.” (Łk 8,35) Warto też przywołać scenę, gdy pracujący przy sieciach Piotr, ujrzawszy Jezusa, narzuca na siebie tunikę: „Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze.” (J 21,7)Biblia jasno uczy i daje do zrozumienia, że odkrywanie nagości i półnagości nie jest czymś zdrowym i naturalnym, że często prowadzi do upodlenia człowieka. Jezus mówił: „byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36a) do tych, którzy po śmierci mają być z Nim. Jednak chrześcijanin winien też pamiętać o słowach Apostoła Pawła: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?” (Rz 8,35), bo: „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę.” (Hi 1,21) Wt gru 22, 2009 11:18 Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18Posty: 7422 Re: Film erotyczny Teresse napisał(a):I logicznie- bo do czego prowadzi odkrywanie nagości- albo do masturbacji albo do innego grzechu nieczystego...Mój komentarz - Wt gru 22, 2009 11:45 Silva Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28Posty: 1680 Re: Film erotyczny No i zakończ na tym. Nie siej herezji. _________________"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12) Wt gru 22, 2009 21:09 Kamyk Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18Posty: 7422 Re: Film erotyczny Najpierw się dowiedz, co dane słowo znaczy, a dopiero później go używaj i oskarżaj tym samym sugerowałaś, że wcześniej pisałem tu jakieś herezje? Wt gru 22, 2009 21:44 Kancermeister Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55Posty: 728 Re: Film erotyczny pytajnik15 napisał(a):Sczęść BożeOstatnio widziałem film erotyczny ale bez scen pornograficznych i nie wiem czy po tym mogę jutro przyjąć filmie bil pokazany jednie biust i sceny sexu ale bez ukazania narządów go nie chcący ale obejrzałem około 10 czy oglądanie w przyszłości takich typu filmów ( bez scen z penisem/pochwą) będzie grzechem ciężkim Film oglądałeś przypadkowo, a że trwało to 10 minut, jest zupełnie zrozumiałe, nasze własne ciało chętnie nas zdradza. Nie jest to w każdym razie grzech ciężki, tym bardziej, że o ile zrozumiałem, przerwałeś to oglądanie oglądanie takich filmów w przyszłości też nie będzie grzechem takich filmów w kioskach, przeglądanie czasopism pornograficznych, wertowanie internetu z intencją znalezienia materiałów, które dzięki swoim lubieżnym treścią będą Cię podniecać jest grzechem ciężkim. Chodzi tu o samą intencję dążenia do jest rozróżnienie intencji od aktu postrzegania. Gdyby bowiem sam akt postrzegania był grzeszny, to grzeszyli by także:policjanci szukający w internecie pedofilstwa;lekarze, zwłaszcza ginekolodzy;studenci medycyny uczący się anatomii na zwłokach;cenzorzy kościelni, badający czy literatura aspirująca do imprimatur, nie zawiera treści lubieżnych...Tę listę można by jeszcze długo tym nie unikniemy aktów postrzegania, bo rzucą się w oczy antyczne posągi w muzeum lub wystawy w kioskach z prasą. Że zaś sama intencja jest dużo ważniejsza, to już Sienkiewicz w "Quo vadis" włożył w usta Petroniusza stwierdzenie, że chutliwemu mężczyźnie wystarczy spróchniały pień z dziuplą, byle tylko obleczony w kobiece szaty. _________________ Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne Polska. Wt gru 22, 2009 23:34 jumik Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16Posty: 3755 Re: Film erotyczny Kancermeister napisał(a):Nie jest to w każdym razie grzech ciężki, tym bardziej, że o ile zrozumiałem, przerwałeś to oglądanie zdecydowanie wątpię, aby można było coś takiego stwierdzić. 10 minut to bardzo dużo na wybór naciśnięcia przycisku "off" na pilocie/telewizorze. Tym bardziej, że (o ile pamiętam) pisał tutaj o tym, że jego wyobraźnia "pracowała" podczas oglądania tego. _________________Piotr Milewski Śr gru 23, 2009 13:23 BladzacyAniolek Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42Posty: 566 Re: Film erotyczny Myślę, że każdy grzech dotyczący 6 przykazania jest grzechem ciężkim. Może i przypadkowo włączył ten film, ale później świadomie i dobrowolnie oglądał go przez 10 minut. pytajnik15 napisał:Cytuj:Gdy oglądałem ten film ostatnio to moja wyobraźnia swoje zrobiła a więc doszło do nieczystych myśli, a więc tym bardziej jest to grzech ciężki. Cytuj:dyby np dziś obejrzał ale tylko aby obejrzeć bez żadnych innych intencji to nie będę miał grzechu lub aby lekki ?Myślę, że nie da się oglądać filmu erotycznego nie wzbudzając w sobie jakich kolwiek nieczytych myśli czy fantazji. Jest to co jeśli to byla by walka z pokonaniem grzechu samogwałtu przez oglądanie i ćwiczenie własnej woli Jeśli masz problem z masturbacją, to tym bardziej nie powinieneś oglądać takich filmów. Oglądanie ich nie pomorze Ci w pokonaniu tego nałogu. Wręcz przeciwnie, będzie cię to jeszcze bardziej nakręcało. Silną wolę możesz ćwiczyć powstrzymując się właśnie od oglądania filmów czyli oglądanie takich filmów bez żadnych innych intencji jako podziwiania nie jest grzechem ciężkim ?Z Katechizmu:2354 Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym. Znieważa ona czystość, ponieważ stanowi wynaturzenie aktu małżeńskiego, wzajemnego intymnego daru małżonków. Narusza poważnie godność tych, którzy jej się oddają (aktorzy, sprzedawcy, publiczność), ponieważ jedni stają się dla drugich przedmiotem prymitywnej przyjemności i niedozwolonego zarobku. Przenosi ona ich wszystkich w świat iluzoryczny. Pornografia jest ciężką winą. Władze cywilne powinny zabronić wytwarzania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych. _________________My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me. My God he was. My God he is. My God he's always gonna be. Śr gru 23, 2009 14:54 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
czy oglądanie filmów erotycznych to grzech